Media Ładują Informacje ....

Z narracyjnego punktu widzenia Cruella jest nie mniej zbędnym prequelem 101 dalmatyńczyków niż Maleficent to Sleeping Beauty . Na tym podobieństwa się nie kończą. Cruella również rozpoczyna się tragedią z dzieciństwa – taką, która sprowadza kolejną młodą dziewczynę na ścieżkę zła – zanim przejdzie w dorosłość, którą spektakularnie ożywiła gwiazda w formie. Na szczęście jest to o wiele ciekawsza funkcja niż poprzednia. Jest za długi, a przez to czasami ospały, ale mimo to huk. Żadne szczenięta nie są krzywdzone, ale ścieżka dźwiękowa jest zabójcza.

„Cruella” powraca ze znakomitą Emmą Stone w roli głównej!

Nowa produkcja Disneya przedstawia historię o buntowniczych początkach jednej z najbardziej znanych i genialnych postaci, legendarnej Cruelli de Mon.

Zasadniczo przejście z jazzowych lat pięćdziesiątych Walta do ery punk rocka lat siedemdziesiątych w Londynie czyni cuda dla Cruelli . To epoka znana reżyserowi Craigowi Gillespie, którego ostatni film – Ja, Tonya – cieszył się rozciągnięciem w tej samej dekadzie. Po raz kolejny Gillespie preferuje zuchwałość, z szybkimi cięciami wydobywającymi to, co najlepsze w młodzieńczej anarchii. Nie dziwi fakt, że oba filmy mają wspólnego redaktora w postaci Tatiany S. Riegel. Ekspozycyjne narracje i wskazówki muzyczne okazują się w tym przypadku raczej na nosie, ale są częścią pakietu.

Podczas gdy Maleficent znudziła się słabą próbą przekształcenia swojego głównego złoczyńcy jako zasadniczo dobrego, Cruella przyjmuje odświeżająco odwrócone podejście. Estella (Tipper Seifert-Cleveland), jak została nazwana przy urodzeniu, od samego początku sprawia kłopoty. Może nie beznadziejny, ale taki rodzaj dziecięcego geniuszu, który naprawdę wierzy, że wysokie IQ daje jej carte blanche na robienie wszystkiego, czego chce. Emily Beecham może się tylko uśmiechać, jako długo cierpiąca matka Estelli, Catherine, i instruuje ją, by stłumiła swoją ciemność, którą nazywa Cruella. Nie lada wyczyn. Już jako dziecko Estella odmawia podążania za wzorami podczas tworzenia miniaturowych zestawów ubrań dla swoich lalek. Pomyśl, że Jekyll & Hyde spotyka Dolce & Gabbana.

Następnie, gdy Estella obiecuje być dobra, jej matka zostaje zepchnięta z klifu przez trójkę okrutnych dalmatyńczyków. Tak, to twoja historia pochodzenia. Uciekając z miejsca zdarzenia, Estella trafia na ulice Londynu w towarzystwie ulicznych urwisów Jaspera (Ziggy Gardner) i Horace’a (Joseph MacDonald). To para, która pewnego dnia będzie służyć jako poplecznicy Cruelli. Tutaj wyrastają na tyczkowatego Joela Fry’a i żebro łaskoczące Paula Waltera Hausera: „Po prostu rozwaliłeś mi umysł!”. Emma Stone występuje, gdy Estella zaczyna przeżuwać scenerię. Po zaskakującym pokazie skutecznego brytyjskiego akcentu Stone’a w Ulubionym , tutaj zdobywczyni Oscara uderza w pastisz z intonacjami wokalnymi, jakich nigdy wcześniej nie słyszałeś. Ona to kocha.

Gdyby nie późne przybycie Emmy Thompson, Stone byłby właścicielem Cruelli bez rywala. Thompson gra niesamowicie podłą baronową von Hellman, narcystyczną żyłę i pszczoły po kolana współczesnej londyńskiej mody. Ona też jest wspaniała, w jednej scenie dzierży paralizator, jakby to była cygarniczka Audrey Hepburn: „Zabierz swój wyschnięty, wysuszony mózg do pracy!” Dopiero wtedy, gdy baronowa dostrzega potencjał Estelli i przenosi ją z nędznego sprzątacza w Liberty do projektanta par excellence, zaczyna się zabawa. Scenariusz Dany Fox i Tony’ego McNamary odtąd śnieżkami, z coraz bardziej widocznymi hołdami dla Diabła ubiera się u Prady i wieloma zdjęciami napadów z minionych dni. To tonalny hotpot i katastrofa dla fanów konsekwentnego tempa, ale kiedy Cruella leci, wznosi się w górę.

Niezapomniane scenki – od eksplozji ćmy wylęgowej po ognistą zmianę kostiumu – rywalizują o oko z coraz większą ekstrawagancją, z których każda ożywa dzięki wybuchom Tiny Turner, Bee Gees i Blondie. Olśniewające suknie i wstawania są przyćmione tylko przez hałaśliwe podejście Nadii Stacey (kolejnej absolwentki The Favourite ) do włosów i makijażu. Prezentowana tu inwencja i werwa utrzymują nawet najbardziej luzy w folii, która ładnie się toczy. Pod takim blaskiem logika nie stroną Cruelli jest mocną Jest tu wiele rzeczy, które nie wytrzymałyby kontroli. I jest mnóstwo dodatkowych minut do przeanalizowania. Nieważne, czy to nie wygląda bajecznie!

Media
redakcja@media.co.pl
Previous post Nie ma czasu na śmierć
Next post Celebryci, którzy przeszli od biedy do bogactwa

Dodaj komentarz