W najbliższych latach burze słoneczne, takie jak ta, która zniszczyła satelity, będą się nasilać.
SpaceX wystrzelił w zeszłym tygodniu 49 satelitów Starlink na niską orbitę okołoziemską, planując docelowo wyniesienie ich na większe wysokości. Jednak z powodu burzy geomagnetycznej w piątek aż 40 z 49 satelitów wypadło z planowanej orbity.
W piątek powierzchnia Słońca wybuchła eksplozją naładowanych cząstek zwanych „koronalnymi wyrzutami masy”. Cząstki te utrudniły satelitom, których zadaniem było zapewnienie dostępu do internetu, utrzymanie się na orbitach. We wtorkowym oświadczeniu firma SpaceX stwierdziła, że „eskalacja prędkości i nasilenia burzy spowodowała, że opór atmosferyczny wzrósł nawet o 50 procent w porównaniu z poprzednimi startami”.
Sama burza geomagnetyczna „nie była w żadnym wypadku wielkim wydarzeniem”- zdarzyła się „po prostu w złym momencie”, powiedział portalowi Space.com Bill Murtagh, koordynator programu w Centrum Przewidywania Pogody Kosmicznej Narodowej Administracji Oceanu i Atmosfery (NOAA). „To jest kłopot” – dodał.
Z założenia satelity spłoną po powrocie na Ziemię, nie stanowiąc zagrożenia dla ludzi ani innych satelitów. innych satelitów. „Do 40 satelitów wejdzie ponownie lub już weszło w atmosferę ziemską” – podała firma SpaceX we wtorkowym oświadczeniu.
Piątkowa burza słoneczna jest znakiem tego, co ma nadejść w ciągu najbliższych kilku lat. Słońce działa w cyklach 11-letnich, przechodząc od okresów spokoju do okresów intensywnych burz. Obecnie znajdujemy się w łagodniejszej fazie aktywności Słońca, ale wydarzenia takie jak rozbłyski słoneczne i koronalne wyrzuty masy będą się nasilać, osiągając szczyt około 2025 roku. Podczas „maksimum słonecznego” burze takie jak ta ostatnia będą występować setki razy w ciągu zaledwie kilku lat.
NOAA ocenia burze geomagnetyczne w skali nasilenia od G1 do G5. Agencja wydała ostrzeżenie o „prawdopodobnej” burzy geomagnetycznej o sile od G1 do G2 dzień przed wystrzeleniem 49 satelitów przez SpaceX. Biorąc pod uwagę to ostrzeżenie oraz fakt, że potencjalny wpływ burz na orbity jest dość dobrze znany, niektórzy eksperci uważają za osobliwe, że SpaceX nie uwzględnił tej możliwości w swoich planach startowych.
Jonathan McDowell, astronom z Centrum Astrofizyki na Harvardzie i Smithsonian, powiedział „The New York Times”. „Można by pomyśleć, że powinni być na to przygotowani”.
Burze słoneczne tej wielkości są dość powszechne, ale tak duża liczba satelitów naraz jest niezwykła. „Utrata większości partii jest niespotykana” – powiedział McDowell w rozmowie z CNBC. „To ogromna strata w porównaniu z czymkolwiek, co zdarzyło się wcześniej”.
Obecnie na orbicie znajduje się 1,915 satelitów Starlink, a SpaceX planuje wystrzelić tysiące kolejnych w nadchodzących latach – celem firmy jest stworzenie usługi internetowej dostępnej z niemal każdego miejsca na Ziemi. Strata 40 satelitów nie wydaje się duża na tle tego wielkiego planu. Jednak koszt każdego z tych satelitów szacuje się na 500 000 dolarów – utrata około 40 satelitów będzie kosztować SpaceX około 20 milionów dolarów.
